CHART PERSKI (SALUKI)
W klasyfikacji FCI rasa ta została zaliczona do grupy X – charty, sekcja charty długowłose. Istnieją dwie odmiany tej rasy: długowłosa i krótkowłosa, która jest bardzo rzadko spotykana. Obydwie są oceniane na wystawach wspólnie.
Chart perski (Saluki) spełnia następujące funkcje:
– psy do towarzystwa,
– psy myśliwskie.

POCHODZENIE I HISTORIA
Rasa psów, która ukształtowała się na Bliskim Wschodzie, Syrii, Mezopotamii, Persji i Egipcie. Pierwsze ślady ich istnienia, to naścienne wizerunki znalezione na obszarze dawnego imperium Sumerów, liczą sobie 7000 lat.
Psy te były hodowane, aby zapewnić człowiekowi pożywienie, poprzez polowanie na zwierzynę, przede wszystkim na gazelę. W krajach swojego pochodzenia nadal pełnią taką funkcję.
Arabowie uważali saluki za dar od Allaha, dlatego nie można było ich sprzedawać. Przekazywano je bliźniemu jako wyjątkowy dar, który oznaczał dobrobyt i pożegnanie wszelkich trosk.
Islam zabrania trzymania psów w domach, ponieważ uważa je za zwierzęta nieczyste. Jednak saluki brały udział w życiu rodzinnym, z tego względu, że były uznawane za „święte”.
Charty perskie goszczą w Europie od XIX w., jednak już wcześniej starano się je sprowadzić.

WYGLĄD I WRAŻENIA OGÓLNE
Sierść gładka, jedwabista; pióra na uszach, łapach i ogonie; Wszystkie kolory umaszczenia są dopuszczalne, jednak najczęstsze to: białe, piaskowe, kremowe, złote, rude, szaroczarne, trójkolorowe (czarno-biało-brązowe), czarne z brązowym. Najbardziej charakterystycznym i poszukiwanym dla tej rasy jest umaszczenie Grizli. U osobników dorosłych może tworzyć też tworzyć frędzle pod gardłem.
Oprócz saluków długowłosych występują także saluki krótkowłose. Maja bardzo krótką sierść i brak frędzli na ogonie oraz długich włosów na uszach. Część hodowców uważa, że krótkowłose saluki są lepsze na coursingach i wyścigach.
Saluki należą do psów ras dużych ze względu na wysokość w kłębie która jest już od 58 cm u suk i 70cm u psów. Waga natomiast kształtuje się od około 20kg do 25/27 kg. Żywotność tych psów jest długa i dochodzi do 14 lat.

Pierwsze co rzuca się w oczy to niewątpliwa magia. Psia nimfa, poruszająca się z gracją, a wszystkie jej pióra płyną wraz z wiatrem. Saluki zauroczy Cię swoim wyglądam od pierwszej chwili. Sprawia wrażenie niedostępnej istoty, ledwo muskającej łapami ziemię i choćbyś chciał go złapać, nie uda ci się. Na szacunek tego psa trzeba zasłużyć. Stając w odległości wpierw zlustruje Twoją postać swoimi pustynnymi oczyma. Twoje nastawienie zależy od tego, czy pokłoni ci się całą swoją sylwetką, czy też jak spłoszona łania ucieknie w drugą stronę.

Jako pierwotna rasa, saluki nie został bardzo zmieniony pod względem wyglądu czy charakteru. Obecnie w hodowlach można zauważyć tendencję do tworzenia psów typowych na „show”, które różnią się nieco od psów wykorzystywanych do pracy czyli sportu np. coursingów.

CHARAKTERYSTYKA
Saluki to zwierzę stadne, mimo że czasami może sprawiać wrażenie żyjącego w swoim świecie. Rasa ta, jak na każdego charta przystało, cechuje się wzmożoną ostrożnością i brakiem zaufania wobec innych. Zdarzają się wyjątki, które kochają wszystko i wszystkich. Zanim jednak saluki pozwoli się spoufalić z obcą osobą, obwącha, popatrzy na różne reakcje i wtedy sam zadecyduje czy chce mieć cokolwiek do czynienia z człowiekiem. Saluki nie jest psem, który garnie się do wszystkich i wszystkiego.

Są to psy, które chcąc wyładować swoją energię biegają jak oszalałe. Najczęściej wolą swoje własne towarzystwo, bo – nie ukrywajmy- z kim mają biegać w takich prędkościach, jak nie ze sobą? Jednakże po zabawie wolą odpocząć w domowym zaciszu, z dala od wszystkiego. Najlepiej w swoim własnym, miękkim kącie, gdzie mogą rozprostować wszystkie swoje gnaty. Nie pracują 24 godziny na dobę. Biegają i szaleją tyle ile naprawdę chcą i potrzebują. Niekiedy w pochmurne dni saluki woli nie wyściubiać nosa poza swoje legowisko. Niezależność tej rasy powoduje, że właściciel musi mieć wiele wyrozumiałości, cierpliwości i serca. Charta perskiego nie wytresuje się jak owczarka, czy retrievera. Można powiedzieć, że inteligentnie podchodzą do tego, co chcą robić. Z naciskiem „co chcą”. Jeżeli chart uzna, że jakaś czynność nie sprawi mu radości, zwyczajnie w świecie tego nie zrobi. Największą frajdą dla persa są biegi torowe lub coursingi, gdzie pies musi cofnąć się do swoich bardzo pierwotnych instynktów i udać się na fikcyjne polowanie. Każdy posiadacz pracującego saluka wie, że nie ma dla niego większego skarbu niż dopadnięcie zdobyczy. No chyba, że jeszcze pełna miska mięsa; to też jest na równi ze skarbem z pogoni. Ta rasa należy do specyficznych i jak wspomniałam, wymaga więcej od właściciela, niż właściciel może od niej. Prawdą jest to, że posiadacz saluka diametralnie zmienia swoje nastawienie do świata. Persowi trzeba zapewnić odpowiednią dawkę ruchu. Jest to zdecydowanie więcej niż dla przeciętnego psa. Charty lubią mieć pełne brzuchy, więc lubią podjadać i prosić o więcej. Niektóre osobniki wybrzydzają, ale to chyba wyjątki.

PIELĘGNACJA
W okresach jesienno-zimowych chartowi perskiemu trzeba również zapewnić trochę więcej ciepła. Wszelkiej maści kubraczki, sweterki, kurtki są jak najbardziej na miejscu. Saluki poza swoim dłuższym włosem nie ma podszerstka, dlatego w chłodne dni należy go zwyczajnie ubrać na spacer czym zapobiegniemy chorobom np. płuc czy krtani. Oczywiście robimy to gdy chodzimy na spacery. W domowych warunkach z ogrodem saluki sam wyjdzie na zewnątrz za swoimi potrzebami i nie zostanie na dworze dłużej niż musi. Saluki słynie ze swojej dłuższej sierści tworzącej pióra na ogonie, uszach i nogach. Trzeba zadbać o pielęgnacje właśnie tych partii psa wyczesując jego włosy co jakiś czas, ze szczególnym uwzględnieniem uszu, ponieważ bardzo często tworzą się na nich kołtuny, które w skrajnych przypadkach trzeba wyciąć. Dlatego przy podawaniu posiłków zakłada się na głowę snood (rękaw/golf dla psa) lub wiąże uszy w kitki, tak aby nie wpadały one do miski. Przed wystawami psy są kąpane i odpowiednio strzyżone czy też czesane.

W dzisiejszych czasach da się odczuć w nowych miotach, że odpowiedzialni hodowcy stawiają przede wszystkim na zdrowie, dlatego coraz więcej psów ma robione podstawowe testy zdrowotne (np. badania serca) już w pierwszych etapach życia. Jest to klucz do prowadzenia lepszej i bardziej świadomej hodowli.

ZDROWIE
Psy tej rasy mają skłonność do dysplazji stawów biodrowych (jednak w bardzo małym procencie), a ich oczy podatne są na zapalenie spojówek. Generalnie jest to zdrowa rasa.


Saluki Mistique Tłumaczenie : Anna Sikorska-Grzanka // Sannatis FCI

 Każdy, kto posiada, posiadał albo planuje posiadanie Saluki jest zainteresowany historią i ochroną rasy. Istnieje nawet grupa miłośników psów oczarowanych mistycyzmem Saluki, którzy nie planują nigdy posiadania psów tej rasy. W wielu przypadkach problemy związane z hodowlą dumnych Saluki wydają się nie do pokonania. Czołowy pies Beduinów nie adaptuje się do cywilizacji tak dobrze, jak wiele innych ras.
Aby żyć w spokoju i harmonii z Saluki, musisz dostosować do niego swój styl życia. Zaczyna się niepozornie. Przynosisz go do domu i wydaje się, że jest jak inne psy. Jednakże szybko dochodzisz do wniosku, że Saluki nie postrzegają siebie jako psy i nigdy, powtarzam nigdy nie poddadzą się „psiemu” stylowi życia. Jest kwestią problematyczną, czy te cechy charakteru są zależne od traktowania Saluki od pokoleń, jako honorowych członków rodów Beduinów, czy też wpływa na nie fakt, że nie do końca są „domowymi” zwierzętami.
Uwikłanie w historię rasy rozpoczyna się już podczas pierwszego „wyjścia” z Twoim Saluki. Za każdym razem, kiedy weźmiesz go w publiczne miejsce znajdzie się ktoś, kto zapyta „Co to za rasa?”. Pytania jest dość łatwe i odpowiadamy zwykle bez zastanawiania, pogrążając się jednak w ukrytym niebezpieczeństwie mistyczności Saluki, ponieważ na następne pytanie „Co to jest Saluki?”- odpowiedź jest niemożliwa: „No cóż, po pierwsze to nie jest pies…”.
Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się dokładnie, czym jest Saluki i skąd pochodzi. Asyryjskie statystyki podają, że Saluki był uznaną rasą zanim wynaleziono pismo. Być może w niedalekiej przyszłości rząd Arabii Saudyjskiej złagodzi prawo religijne i zezwoli na ekspedycję archeologiczną, która poprowadzi prace wykopaliskowe w starożytnym mieście Saluk. Problem w tym, że Saluki nie jest i prawdopodobnie nigdy nie był miejskim psem, a wędrowne życie Beduinów pozostawia niewiele archeologicznych śladów.
Aby w ogóle zrozumieć mistycyzm Saluki trzeba by zbadać kulturę wczesnoarabską. Powinniśmy także dowiedzieć się czegoś o arabskich koniach. Wczesnonomadyjska arabska kultura była oparta na kodeksie honorowym, który nie ma odpowiednika w historii naszej zachodniej cywilizacji, z wyjątkiem mitycznych wydarzeń na dworze Króla Artura. Wiemy bardzo niewiele na temat tego, w jaki sposób Beduini hodowali Saluki, ale bardzo dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, jak hodowali swoje konie.
Przypominam sobie historię o saudyjskim królu, który brał udział w wystawie koni arabskich tutaj w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie konie są oczywiście dużo większe niż w ojczystym kraju i na pytanie, co myśli o amerykańskich koniach, król powiedział: „My hodujemy nasze konie do ujeżdżania, a nie do jedzenia”.
Dla rozrywki Beduini wystawiają swoje konie w wyścigach podobnie jak Saluki. Na arabskich wyścigach koni, komisja ekspertów ocenia konie pod względem zgodności ze wzorcem. Jeśli, zdaniem komisji, koń nie odpowiada standardowi zostaje wytatuowany i może nigdy nie mieć udziału w hodowli i wyścigu. Oto dowód, iż dla Arabów ochrona cech charakterystycznych rasy jest najważniejsza!
My na Zachodzie nigdy nie podjęlibyśmy tak arbitralnej i trwałej decyzji, ale czy nie byłoby wspaniale, gdybyśmy byli w stanie zaadoptować taki rodzaj systemu dla ochrony rasy Saluki. Nie mogłoby to mieć miejsca tutaj prawdopodobnie dlatego, że nasz system cywilizacji nie był nigdy zbudowany na tak twardym kodeksie etycznym.
 Arabska nazwa „Iraq” oznacza „początek”. Teologowie wierzą, że Eden istniał gdzieś w południowym Iraku. Ochrona linii czystej krwi Saluki od początku cywilizacji jest jednym z najbardziej godnych uwagi osiągnięć ludzkości. Jeśli zdamy sobie sprawę, że nigdy nie były izolowane na wyspie czy na szczycie góry, staje się niemal niepojęte w jaki sposób czystość tej rasy została zachowana. Pomyślcie o wszystkich tych armiach przemaszerowujących kraj: Asyryjczycy, Egipcjanie, Rzymianie, Turcy, Mongołowie, krucjaty przepływające wzdłuż i wszerz. Podczas obydwu wojen światowych kraj był przemierzany przez armie obcych wojsk. Możemy nazwać to dumą lub uporem, ale co najważniejsze, prowadzi do zachowania czystości rasy, a jest nieznane w zachodniej kulturze.


Historycy uważają Arabów za wynalazców selektywnej hodowli. Wynaleźli także nasz system liczb i spiralę chroniącą przed ciążą, którą wykonywali ze srebra i używali jej przez tysiące lat, jako ochrony przed ciążą u wielbłądów. Powszechnie uważa się, że pierwsze arabskie konie były prawdopodobnie wynikiem mutacji raczej niż procesem selektywnej hodowli, ponieważ Araby maja mniej kręgów niż inne konie. Pierwsze Saluki musiały być mutantami. Eksperci od ewolucji psów domowych sądzą, że wszystkie psy pochodzą albo od wilka albo od szakala, jeden i drugi mają stojące uszy. Nielogicznie jest przypuszczać, że Arabowie selekcjonowali psy ze zwisającymi uszami, kiedy wiemy, że praktykowali przycinanie uszu. Teorie, że szeroka różnorodność legend, jakie zna ludzkość jest w jakimś stopniu oparta na faktach jest uznawana za prawdziwą. Mutacja jest jedynym racjonalnym wyjaśnieniem legendy, która mówi, że Saluki jest darem od Boga.
Możliwość rozpoznawania przez prymitywnego człowieka wartości mutacji może być zrozumiana, gdy zaufamy jego inteligencji, którą oczywiście posiadał; inteligencji, która była niewątpliwie o wiele większa niż nasza własna. Człowiek pierwotny nie miał ani prędkości, ani siły, żeby uciec przed drapieżnikiem albo go pokonać. Nie miał kłów, rogów ani ostrych kopyt, którymi mógłby się obronić. Jego egzystencja wymagała, aby był nie tylko uczniem, ale mistrzem natury. Prawo przetrwania najsilniejszych w naturze zapewnia przetrwanie mądrym. Podczas, gdy dziś…
Człowiek był zbieraczem zanim został myśliwym. Jego zęby nie były w stanie poradzić sobie ze skórą zwierzęcia większego niż królik. Psy, jak wiemy, były pierwszymi udomowionymi zwierzętami. Możliwe, że początkowo ludzie wykorzystywali je do przegryzania skóry większej zwierzyny. Wszyscy ludzie pierwotni byli koczownikami. Pojawienie się pszenicy dało im pierwszą „nadwyżkę” jedzenia. Uprawa pól pszenicy prowadziła do pierwszych siedlisk. Wiemy, że pszenica była mutantem. Najpierw pojawiła się w okolicach miejsca, gdzie teraz jest miasto Jeryho. Pszenica obecnie jest zależna od ręki uprawiającego człowieka, nie może egzystować w naturze samodzielnie, ponieważ nie ma wykształconych mechanizmów umożliwiających samorozsiewanie się. Wyobraźcie sobie prawie niewiarygodną inteligencję Nomada, który odkrył pierwszą samotną kępę pszenicy. Był wędrowcem, zbieraczem, myśliwym. Nie był farmerem, ale dzięki mistrzowskiej wiedzy o naturze rozumiał, że te soczyste nasiona nie mogą być zjedzone, ale pozostawione i wysuszone a potem posiane w następnym sezonie, aby zebrać jeszcze lepszy plon.
Takiemu oto człowiekowi musimy podziękować za nasze Saluki oraz jego potomkom, którzy różnili się od swoich przodków także temperamentem. Również nasi ulubieńcy przekonują nas do siebie nie ze względu na funkcje, ale raczej na temperament. W rzeczywistości pierwsze Saluki musiały być niezwykle intuicyjne i wrażliwe, jeśli przetrwały tak długo. Musiały naprawdę wyglądać na dar od Boga.
Ochrona Saluki staje się coraz większym problem w naszym nowoczesnym świecie. Gazele, które były kiedyś jego naturalną zdobyczą, są na liście zwierząt chronionych a Beduini mówią nam, że jedynym realnym testem dla Saluki jest zwierzyna płowa. Czy mechaniczny królik może imitować sprytną zwierzynę? Kiedyś dumny Saluki mógł biec szybciej i dalej niż jakikolwiek inny chart. W jaki sposób zdołamy przetestować je na wytrzymałość? Duże zające są jedyną legalną zwierzyną łowną, która może być wykorzystywana do pościgów w Ameryce. Jeżeli wykorzystamy pościgi za zającem jako kryterium dobrego Saluki, to czy nie wpadniemy w niebezpieczeństwo wykształcenia „wzrokowca” podobnego do angielskich chartów szkolonych do sportu? Szczególnie jeśli będziemy używać zasad wykorzystywanych w pokazach greyhoundów. Wygląda na to, że jedyną szansą są szczegółowe studia nad tym, czym Saluki były w przeszłości. Jaka jest realna wartość wszystkich tych amerykańskich tytułów coursingowych.
Saluki w Ameryce balansuje na krawędzi przepaści zwanej popularnością, z której może nie być odwrotu. Istnieje niebezpieczeństwo utraty zdolności użytkowych Saluki. Bardzo wrażliwa natura Saluki sprawia, że są ekstremalnie trudne w szkoleniu i hodowli. Hodowcy bez skrupułów będą selekcjonować do hodowli Saluki, które będą nienaturalnie niewrażliwe lub umiarkowanie wrażliwe, czego rezultatem będzie „linia” bardziej akceptowana jako ulubieńcy, lepiej „sprzedawalna”. Co stanie się z jego rodzimą inteligencją, jeśli ma zejść do poziomu populacji zwierzątek domowych.
Czy słyszeliście kiedykolwiek miłośnika Saluki robiącego następujący spostrzeżenie „Nie wiem zbyt wiele o usposobieniu, ale wiem, co lubią.” Od nas tylko zależy, tych z nas, którzy stawiają ochronę Saluki ponad własną egomanię dla sławy i fortuny, w jaki sposób uczyć zarówno znawców jak i nowicjuszy o prawdziwym skarbie, który odziedziczyliśmy po zamierzchłych czasach.
Czy uwierzycie, że autorka powyższego spostrzeżenia wraz z mężem pełniła rolę rzecznika rasy i podróżowała po kraju z odczytami dla znawców? Wydawali się mieć bardzo przekonujące argumenty na to, że króliki były zawsze naturalną zdobyczą Saluki, i że Saluki zawsze polowały biegnąc kłusem. Bylibyście zaskoczeni liczbą ekspertów, którzy uważają ich za autorytety. Jak możemy oczekiwać od „wielorasowych” ekspertów rozwiązania zagadki naszego enigmatycznego Saluki, jeśli tak wielu hodowców nie próbuje drążyć i zgłębiać mistycyzmu Saluki.
Czy w promocji rasy i rozwoju wystawiennictwa nie popadniemy w niebezpieczeństwo utraty wielu cech rasy na rzecz wątpliwego piękna formy? Moja pierwsza lekcja dotycząca wartości piękna miała miejsce w 1928r. Ktoś dał mojemu ojcu pięknego czystorasowego owczarka niemieckiego; ponieważ trzymanie go w mieście sprawiało wiele kłopotów. Nawet po latach pamięć o pięknie tego psa wywiera na mnie wrażenie. Dopiero utrata paznokcia i czubka palca przekonała mnie, że ten pies nie miał ochoty być przyjacielem. Po 6 miesiącach i ponad setce martwych kurcząt mój ojciec dał sobie z nim spokój i oddał go pewnemu kawalerowi, który poganiał bydło w górach. Nie miał dzieci ani kurcząt. Później dowiedzieliśmy się, że pies odkrył, że zabijanie cieląt jest nawet zabawniejsze niż kurcząt i został oddany człowiekowi w innym mieście w celach hodowlanych. Nie powinno to mieć miejsca, ponieważ kompletnie brakowało mu naturalnych instynktów rasy, ale po prosty był zbyt piękny.
Ludzie nie zmienili się zbytnio w ciągu ostatnich 50 lat i co najmniej kilka spośród wygrywających w rankingach hodowli ma do zarekomendowania niewiele ponad piękno formy. Piękno jest rzeczą gustu. Saluki są najpiękniejsze, kiedy poruszają się poprawnie. I dobrze sobie z tym radzą. Ich eteryczna gracja jest jak balsam dla mojej duszy. Z dzieciństwa pamiętam słowa mojej matki, która zwykła mówić „Piękno jest tym, co czyni.”
Wszyscy wiemy, że kiedy rasa staje się bardzo popularna, pojawia się zatrzęsienie hodowców, którzy czynią w niej spustoszenie. Lubimy winić niedoinformowanych, zaściankowych hodowców za upadek wartościowych cech rasy, który często towarzyszy popularności, ale nie zawsze mamy rację. Częściej możemy obarczyć winą dobrze poinformowanych genetyków, próbujących poprawić rasę i niestety mierzyć tę „poprawę” kryteriami wystawowymi. Presja konkursów i polityka wystaw nie działa na rzecz troskliwej ochrony wielu wartościowych, typowych cech rasy. Wynalazcy selektywnej hodowli od wieków hodują Saluki dla spełniania określonej, specyficznej funkcji. Próby „poprawy” rasy przy pomocy wystaw, jako kryterium, może być tylko przykładem naszego egotyzmu.
Historia nie jest popularnym tematem wśród współczesnych, preferujących raczej spoglądanie w przyszłość. W końcowej jednak analizie przeszłość jest jedynym miernikiem przyszłości jaki mamy. Jeśli mamy wiedzieć czym powinny być Saluki, musimy być pewni, czym były. Ci z nas, którzy kochają rasę dla niej samej powinni przekonać się do pilnych, dogłębnych studiów nad tym, czym były dumne Saluki. Tylko wtedy będziemy wiedzieli, co nam, się podoba. Nasze ukochane Saluki były kiedyś orłami w przestworzach pustyni. Drapieżnik, nie zdobycz , z uszami do tyłu, małymi oczami o egzotycznym, wschodnim spojrzeniu. Czy chętnie odstąpimy od zabawiania się w ulepszanie rasy, czy odrzucimy skąpstwo i uprzedzenia i odłożymy na bok nasze upodobania i niechęci względem innych ludzi i ich Saluki, czy poświęcimy się ochronie cech rasy? To jest najważniejsze. Czy też chcemy podążać za kapryśną sławą przyszłych pokoleń, bo w takim razie nigdy nie będziemy zdegustowani, czy wręcz zawstydzeni zasłyszaną na wystawie uwagą: „Widziałeś te stare zdjęcia Saluki? Czyż nie były okropne? Z tymi oczami patrzącymi śmiało przed siebie, jak orzeł..?”